Relacja z 24. Finału WOŚP w Bedford
Finał WOŚP w Bedford był bardzo udany. Dzięki Sztabowi i wolontariuszom wszyscy świetnie się bawili. Na dzień wczorajszy zebraliśmy 10 tys. funtów, ale to jeszcze nie koniec podsumowania. Dzięki hojności ofiarodawców pozostało jeszcze wiele voucherów i atrakcyjnych przedmiotów, które będzie można zlicytować na aukcjach Ebay.
Poniżej przedstawiamy krótką fotorelację i relację autorstwa Marka Jamroza:
Jak co roku początek stycznia, za sprawą Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, jest jednym z najcieplejszych okresów w roku. Oczywiście nie sprawia tego aura, a ludzka życzliwość i chęć pomagania potrzebującym. Do 2013 roku organizacja Jurka Owsiaka pomagała wyłącznie dzieciom, od czterech lat przekazuje fundusze również na opiekę medyczną seniorów.
Jednego dnia cała Polska jest oklejona czerwonymi serduszkami. Od lat Polonia za granicą nie pozostaje z tyłu i również organizuje sztaby WOŚP, a imprezy Wielkiego Finału nabierają coraz większego rozmachu.
Tak też było w Bedford, w którym Orkiestra gra od 2009 roku. 24. Wielki Finał miał miejsce w Corn Exhchange, największej sali koncertowej w mieście, mieszczącej do 1300 widzów.
Tegoroczny sztab liczył 115 wolontariuszy, z których część ruszyła w miasto z puszkami, inni zaś dbali o organizację części koncertowej.
W porozumieniu z lokalnymi władzami, wolontariusze WOŚP w Bedford nie kwestowali nie tylko w niedzielę w ramach Orkiestry, ale również dzień wcześniej, wspomagając fundację Bedford Hospitals Charity. Ten gest w kierunku ratusza pokazuje, że nasza polska społeczność nie izoluje się od spraw miejscowych i bierze czynny udział w życiu publicznym.
Wróćmy jednak do Wielkiego Finału. Działo się naprawdę wiele i zarówno najmłodsi, jak i dorośli nie mogli narzekać na brak atrakcji. Przede wszystkim organizatorom bedfordzkiego sztabu udało się zaprosić do udziału dwie gwiazdy z Polski; legendarne DeMono oraz popularny duet Donatan i Cleo. Niestety, tuż przed rozpoczęciem imprezy, jak grom z jasnego nieba runęła wiadomość, że mimo usilnych starań Donatanowi i Cleo nie udało się dotrzeć do Bedford, co więcej nie udało im się nawet opuścić Polski. Powodem zamieszania okazała się silna mgła, która jak na złość otuliła całe lotnisko uniemożliwiając bezpieczny start. Mimo usilnych prób przebukowania lotu na lotnisko w Pradze czy Berlinie, brak wolnych miejsc i spora odległość do pokonania pokrzyżowała również i te plany. Cleo natychmiast zamieściła na swoim Facebooku posta z przeprosinami, obiecując że jeszcze do Bedford zawita, trzymamy ją za słowo.
Dla milusińskich zorganizowano wiele gier i zabaw, malowanie buź oraz sesje zdjęciowe wykonywane przez profesjonalną panią fotograf. Część artystyczną rozpoczęły występy zespołów dziecięcych reprezentujących polskie szkoły. Dla dorosłych widzów było sporo muzyki i chyba każdy znalazł coś dla siebie. Na sam początek DeMono. Co prawda, w zespole dokonał się rozłam i skład, jaki znamy z czasów świetności grupy nie utrzymał się, ale trzon, czyli Kościkiewicz,Chojnacki, Krupicz i nowy wokalista Michał Karpacki są rewelacyjni, a śpiewane przez publiczność największe przeboje DeMono dowodzą tego, że ich czas wcale nie minął. Porcję zdrowego rocka zapewniły nam dwie polskie, rockowe kapele z Birmingham. Whisky o smaku bluesa i ResPublica, tribute band legendarnej grupy Grzegorza Ciechowskiego.
W krainę łagodności zabrała publiczność dziewczyna z gitarą, czyli Kasia Wardman. Reggae zabrzmiało, gdy na scenę wszedł Jamajczyk z Bedford, Jon Pecos. Nie mogło zabraknąć również miejscowych gwiazd polskiego hip hopu, czyli Brylanta i Kovaleffskiego z gościnnym udziałem Ani.
Poza częścią koncertową nie mogło zabraknąć aukcji, loterii oraz dobrej kuchni.
Oczywiście, żadne tak wielkie przedsięwzięcie nie bierze się z niczego. Całe zamieszanie mogło mieć miejsce dzięki ofiarności i dobrej woli organizatorów, wolontariuszy, patronów, sponsorów nie tylko z Bedford, ale i z Kettering, , Northampton, Sutton, Sandy, St Ives, Leamington, Letchworth, Sandy, Kempston, Mitcham, Wolverhampton, Yaxley, Milton Keynes, Wixams, Coventry, Nuneaton, Rugby, Londyn czy Huntingdon.
Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z Bedford chce w tym miejscu serdecznie podziękować sponsorom: Polish Village Bread, Accountancy.Milton Keynes Ltd. , Soprano Kebab House, Best Pol Delicatessen, Profit Tree, Sami Swoi, Kasztelan, Spiżarnia u Damiana, Cofee With Art, Smart Printing, Izabela Adasik Photography, Goniec Polski .com, Nasz Sklep, PBIC.
Ofiarodawcom voucherów zakupowych i usługowych: Sklep "Na rogu" Cafe Creperie, Beti &Jaro Hand Car Wash, Chata Cottttage Inn, Mad Gun Tattoo Art, Polska Sieć Handlowa Krówka, Top- Medical Clinic, Nasz Sklep, Natalie's Nails and Beauty Treatments- Natalia Jajuga, Euphoria Beauty Salon - Krystian Kubala i wielu innych.
Dziękujemy wszystkim, którzy okazali wiele empatii i po raz kolejny pokazali, że pomoc drugiemu człowiekowi nie wymaga dętych słów, tylko prostych gestów.
Do zobaczenia za rok, na 25. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.